Moi Kochani!
Zamysł wpisów na "alea iacta est" podyktowany był tym, czego większość z nas obawia się podczas swoich wypraw i podróży - a mianowicie "przypadkowości" i tym co nieznane.
Często poruszamy się po utartych szlakach i rzadko zbaczamy z tego kursu... czasami w przypływie dziecięcych fantazji próbujemy to zmienić, nie mniej jednak w granicach rozsądku i poczucia bezpieczeństwa.
Tutaj los miał za nas zdecydować... i zadecydował tak, że przygoda, która się dopiero zaczęła musiała się zatrzymać.
Niestety w naszym życiu dzieją się rzeczy, na które nie zawsze mamy wpływ i nie zawsze byśmy tego chcieli. Nasza córka została potrącona przez auto i moja uwaga była całkowicie jej poświęcona. Dzisiaj już wszystko wygląda normalnie i podjęliśmy decyzję, że pod koniec sierpnia wyruszymy na naszą krótką podróż do Chorwacji i na Węgry.
Ze względu na pewnie ograniczenia, głównie chcielibyśmy się skupić na rejonie Istrii i obszarze Jeziora bodeńskiego.
Jeśli macie jakieś ciekawostki w tym temacie, fajne miejscówki, które warto odwiedzić piszcie śmiało.
Te rejony są nam całkowicie obce dlatego każda wasza rada będzie na wagę złota.
A do wpisów na "alea iacta est" wrócimy na początku września... i oby los był dla nas bardziej łaskawy :)
Pozdrawiamy i zapraszamy na:
www.instagram.com/zdolny360
www.facebook.com/zdolny360