Koniec z leniuchowaniem. Po kilku dniach spokojnego odpoczynku postanowiliśmy zrobić to, po co tak naprawdę przyjechaliśmy – odkryć magiczne wyspy Yasawa. Od dawna marzyliśmy o tej wyprawie, a teraz wreszcie mieliśmy szansę to marzenie zrealizować. Naszym pierwszym przystankiem była wyspa Nacula – odległa, dziewicza i wręcz baśniowa.
Już podczas podróży łodzią zaczęliśmy rozumieć, dlaczego Yasawa uważane są za jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Nacula, będąca trzecią największą wyspą archipelagu, zachwyciła nas od pierwszego wejrzenia. Wysokie wzgórza pokryte zielenią schodzące ku złocistym plażom, a dookoła krystalicznie czyste wody – to był obrazek, który trudno opisać słowami.
Blue Lagoon – perła Yasawa
Po szybkim zakwaterowaniu od razu ruszyliśmy w stronę słynnej Blue Lagoon. Z kajakami wiosłowaliśmy w kierunku tej legendarnej zatoki, znanej między innymi z filmu "Błękitna Laguna". Już sama droga była niezwykła – wody wokół wyspy mieniły się nieskończoną ilością odcieni błękitu. Gdy dotarliśmy na miejsce, poczuliśmy się jak w bajce. Laguna była otoczona białymi plażami i palmami, a jej wody były tak czyste, że nawet na kilkanaście metrów widać było rafę koralową.
Założyliśmy maski i wskoczyliśmy do wody, by odkryć podwodny świat. Snorkeling tutaj to coś więcej niż zwykła atrakcja – to przeżycie, które zapiera dech w piersiach. Koralowce układały się w niesamowite wzory, ławice kolorowych ryb wirowały wokół nas, a w oddali spokojnie płynęły żółwie morskie. Byliśmy świadkami niepowtarzalnego spektaklu natury, który pokazał nam, jak piękny i delikatny jest świat pod powierzchnią wody.
Czas zatrzymany na plaży
Po całym dniu pełnym wrażeń wróciliśmy na plażę, by podziwiać zachód słońca. To był jeden z tych momentów, kiedy czujesz, że świat wokół Ciebie staje w miejscu. Niebo zmieniało się z minuty na minutę – od pomarańczy, przez róż, aż po głęboką purpurę, by w końcu zatonąć w nocy. Siedzieliśmy na piasku, patrząc, jak dzień powoli ustępuje miejsca gwiazdom.
Ten dzień na Nacula był dowodem na to, że marzenia warto spełniać. Był pełen magii, odkryć i chwil, które zostaną z nami na zawsze. Yasawa to miejsce, które nie tylko zapiera dech w piersiach swoim pięknem, ale i przypomina, jak ważne jest odnajdywanie w życiu takich chwil, które dodają mu głębi i sensu.