Nadszedł ostatni dzień naszej przygody po Omanie. Ale zanim opuścimy ten magiczny kraj, mamy jeszcze kilka godzin, by nasycić się atmosferą Muscatu.
Poranek zaczyna się wyjątkowo spokojnie. Bez pośpiechu delektujemy się śniadaniem w hotelu – ostatnią omańską kawą i pysznymi, lokalnymi wypiekami. Uporządkowanie formalności podróżnych okazuje się przydatną chwilą na przemyślenia: rezerwacja dalszych biletów i hoteli przypomina, że nasza przygoda trwa dalej. Gdy zbliża się południe, z gotowym planem i nowymi rezerwacjami w ręku ruszamy na ostatnie spotkanie z Muscatem.
Pierwszym przystankiem jest imponujący Królewski Teatr Operowy. Stoi majestatycznie, z elegancją i dostojnością – jakby sam w sobie był spektaklem. Królewski Teatr Operowy w Maskacie jest niezwykłym miejscem, pierwszym tego rodzaju w regionie Zatoki Perskiej, otwartym w 2011 roku. Łączy architekturę, nowoczesne technologie i kulturowe nawiązania do omańskiego dziedzictwa. Marmurowe sale, bogate zdobienia, niesamowita akustyka – wszystko jest tu z najwyższej półki, ale też odczuwalna jest wspaniała prostota, która jest tak charakterystyczna dla tego kraju.
W sali multimedialnej, zachęcona atmosferą, Beata próbuje swoich sił jako „dyrygent orkiestry” – z rozmachem macha rękami, jakby prowadziła pełen skład muzyków, a jej żywiołowy występ wywołuje nie tylko uśmiechy, ale i spontaniczne brawa od innych odwiedzających! Chwila zabawy w poważnej scenerii dodaje nam energii, a my opuszczamy to miejsce z radością, dziękując Omanowi za tyle pięknych wspomnień.
Następnie kierujemy się do Al Mouj Muscat, znanej jako omańska przystań luksusu, położonej nad Zatoką Omańską. Al Mouj to nie tylko ekskluzywne miejsce, ale i prawdziwa przystań dla miłośników architektury. Wjeżdżamy przez bramy, będące połączeniem nowoczesności i nawiązań do bogatej historii Omanu – ich łuki i zdobienia przypominają o starych czasach, kiedy bramy miały znaczenie symboliczne. Spacerujemy po promenadzie pełnej eleganckich butików, lokalnych galerii sztuki i restauracji, które łączą smaki świata z regionalnymi akcentami. Niesamowite uczucie być tu w otoczeniu ogrodów i widoku na turkusową zatokę.
Spędzamy tam popołudnie, snując refleksje, chłonąc widok morskich fal i łapiąc ostatnie promienie słońca nad wodą. Jest w tym coś symbolicznego – kończący się dzień i nasza podróż, która pozostawiła nas pełnych wrażeń i wspomnień, które długo pozostaną w sercach.
Zbliża się czas, by oddać auto na lotnisku. Gdy wieczorne niebo nad Muscatem zaczyna ciemnieć, zdajemy sobie sprawę, jak wiele Oman miał nam do zaoferowania. Ten kraj, pełen przygód, historii, surowego piękna i życzliwości jego mieszkańców, zachwycił nas całkowicie.
Oman – miejsce, które trudno opuścić, zostawiające nas z uczuciem, że jeszcze wiele tutaj czeka do odkrycia. Pełni wrażeń wsiadamy do samolotu, ruszając w dalszą podróż z obietnicą, że Oman jeszcze zobaczymy.