Geoblog.pl    reclusse    Podróże    2024 - D o o k o ł a Ś w i a t a !    W krainie smoków i różowego piasku
Zwiń mapę
2024
19
lis

W krainie smoków i różowego piasku

 
Indonezja
Indonezja, Komodo Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21114 km
 
Wschód słońca w Komodo National Park to widok, który odbiera mowę. Słońce wznosi się leniwie nad archipelagiem, a promienie rozlewają się po wodzie niczym złoty syrop. W oddali wyłaniają się szczyty porośnięte bujną roślinnością, a ciszę przerywa jedynie śpiew ptaków i delikatne fale muskające łódź. Komodo to miejsce, gdzie natura mówi: „Człowieku, odpocznij, to jest mój świat”.

Park Narodowy Komodo to nie przypadkowe piękno, a efekt ciężkiej pracy na rzecz ochrony przyrody. Obszar ten wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jest chroniony przez surowe regulacje prawne. Nikt tu nie buduje kurortów, nie wycina lasów i nie zanieczyszcza wód. Zwierzęta są u siebie, a my – gośćmi. Liczba turystów jest ograniczona, a na miejscu obowiązują ścisłe zasady, które mają jeden cel: zachować ten dziewiczy raj na zawsze.

Naszym pierwszym przystankiem jest spotkanie z legendarnymi smokami z Komodo. Tak, smokami! Bo jak inaczej nazwać te gigantyczne jaszczurki, które wyglądają, jakby wyszły prosto z prehistorii? Warany z Komodo mogą osiągać nawet 3 metry długości i ważyć do 90 kg. A ich ślina? To mieszanka bakterii i toksyn, która sprawia, że każdy ugryziony przez warana raczej nie ma szczęścia. I tak, legenda o zjadaniu ludzi jest prawdziwa. W 1974 roku doszło do głośnego przypadku zaginięcia turysty, którego resztki znaleziono w żołądku jednego z tych bestialskich mieszkańców wyspy. Dziś mówi się o tym z dreszczykiem, ale i z szacunkiem – w końcu to ich terytorium.

Spacer po wyspie z lokalnym przewodnikiem to prawdziwa lekcja biologii na żywo. Oprócz waranów spotkaliśmy różne gatunki ptaków, małp i dzikich jeleni, które na co dzień żyją tu w harmonii z naturą. Wszystko to otoczone krajobrazami, które wydają się być dziełem malarza o wyjątkowym guście.

Kiedy już nacieszyliśmy się smokami, ruszyliśmy ku spełnieniu kolejnego marzenia – Pink Beach. Plaża o różowym piasku to jedno z tych miejsc, które trzeba zobaczyć, by uwierzyć. Delikatny odcień różu pochodzi od zmielonych muszli czerwonych koralowców, które mieszają się z bielą zwykłego piasku. Woda jest tu tak krystalicznie czysta, że ryby można obserwować bez maski do nurkowania. Leżenie na tej plaży to jak zanurzenie się w obrazie, którego nigdy nie zapomnimy.

Ale Komodo nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Po południu opływamy wyspę, by wspiąć się na punkt widokowy. Nie jest to łatwa trasa – strome podejście i gorące powietrze dają w kość, ale nagroda jest nieziemska. Panorama rozpościerająca się ze szczytu to esencja piękna – turkusowe wody, zielone wyspy, niebo w odcieniach różu i pomarańczy. Zachód słońca tutaj to moment, który zatrzymuje czas.

Kiedy słońce całkowicie znika za horyzontem, wracamy na łódź zmęczeni, ale z sercami pełnymi szczęścia. Komodo to miejsce, które nie tylko zachwyca, ale uczy pokory wobec przyrody i przypomina, że marzenia warto spełniać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
reclusse
Grzegorz i Beata
zwiedził 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 257 wpisów257 44 komentarze44 563 zdjęcia563 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
21.09.2024 - 28.11.2024
 
 
09.02.2020 - 09.02.2020